W starej, nieużywanej pompowni w Nebrasce w zimową noc dochodzi do brutalnego morderstwa. Miejscowa policja rozsyła komunikat o poszukiwaniu dwóch mężczyzn, których widziano, jak oddalali się z miejsca zdarzenia. Na drogach zostają ustawione blokady. Dochodzenie rozpoczynają wspólnie szeryf Goodman oraz przysłana z Omaha agentka FBI Julia Sorenson, starając się wspólnie ustalić tożsamość ofiary zbrodni – prawdopodobnie egzekucji.
Tymczasem na węźle autostrady niedaleko bunkra, gdzie popełniono morderstwo, stoi podróżujący autostopem Jack Reacher, zmierzający do Wirginii. Ma złamany, krwawiący nos, co nie pomaga mu wzbudzić zaufania u kierowców. W ciągu dziewięćdziesięciu trzech minut mija go pięćdziesiąt sześć samochodów, a zatrzymuje się dopiero pięćdziesiąty siódmy, którym jadą dwaj mężczyźni i kobieta. Przedstawiają się jako sprzedawcy oprogramowania komputerowego. W tym, co mówią, Reacher odnajduje jednak wiele sprzeczności i zwykłych kłamstw, odnosi też wrażenie, że mężczyźni znają się ze sobą o wiele lepiej niż z kobietą, która przez całą drogę milczy i wygląda na zdenerwowaną. Podczas podróży bez żadnych problemów przejeżdżają przez dwie policyjne blokady.
Drogi Reachera i trojga tajemniczych podróżnych rozchodzą się w pewnym motelu w Iowa, skąd Reacher dzwoni do FBI. Na miejsce przyjeżdża agentka Sorenson z zamiarem aresztowania go jako podejrzanego o współudział w morderstwie. Wszystko wskazuje na to, że Reacher będzie musiał na własną rękę dojść do prawdy, ustalić, kim byli ludzie, z którymi podróżował, kto padł ofiarą zbrodni w starej pompowni i dlaczego sprawą tak bardzo interesuje się CIA i Departament Stanu. Nie mogąc liczyć na pomoc, będzie także musiał sam wymierzyć sprawiedliwość.