Zasłużyły na miano wilczyc znad Wisły – łączyła je uroda i zdrada, różniły motywy, gdyż jedne donosiły, by uniknąć tortur lub pod wpływem szantażu, inne dla korzyści majątkowych i poprawy statusu społecznego, decydując się nawet na łamanie prawa, którego same strzegły. Jeszcze inne z naiwności lub z miłości. W ich otoczeniu nikt nie mógł spać spokojnie, koleżanka, towarzysz walki z konspiracji, mąż… Podobnie potoczyły się ich losy – mało która poniosła adekwatną karę za popełnione czyny. Czyżby zbrodnia jednak popłacała? [źródło: www.azymut.pl].