Można powiedzieć, że Boogie był w wielu krajach, lecz na jego zdjęciach trudno doszukiwać się charakterystycznych miejsc w Bombaju czy dawnym Sajgonie. Nie jest również bywalcem wielkich muzeów, bądź parków przyrody. Lubi chodzić swoimi ścieżkami z dala od turystów, z aparatem fotograficznym i słuchawkami na uszach. To tam, według niego można dostrzec najciekawsze rzeczy, sytuacje, ludzi, a dynamika życia, kolory i emocje są tak wszechobecne że nic, tylko chwytać za aparat… Boogie mieszka na Śląsku, głównie jest muzykiem, od paru lat zajmuje się również fotografią, gdyż jak mówi, lubi wyrażać siebie na wiele sposobów, a do tego sprawia mu to bardzo wielką radość. Wystawa będzie przedstawiać zdjęcia zrobione głównie na ulicach Azji i Afryki (Indie, Wietnam, Birma, Japonia, jak również Zanzibar, Madagaskar czy RPA). Wystawa do obejrzenia we wrześniu w Galerii pod Fikusem.
