POLAŃSKA ALEKSANDRA – KOCHAM CIĘ, MAMO
Z tafli lustra spoglądała na mnie moja córka. Zakrwawiona, przerażona i drżąca. Była blada, a na jej twarzy ujrzałam siniaki, włosy stanowiły jeden wielki kołtun, a biała sukienka ociekała brudną wodą. Odruchowo chciałam dotknąć swojego ubrania. Dotknąć jej. Pocieszyć. Nie…