“Jestem nudziarą” – wyznaje na samym początku bohaterka powieści, Agata. “I mam przerąbane” – dodaje. No, faktycznie – skoro wyemancypowana kobieta współczesna “w wieku lat trzydziestu nie miała jeszcze ani jednego męża, spała tylko z czterema facetami, była zaledwie na trzech balach i nie zmieniła pracy ani razu, odkąd ją podjęła” – powodów do dumy za bardzo nie ma. Ale co się odwlecze… Czyta Marta Bizoń.