Czy można ocalić miłość, kiedy świat wokół płonie? Jak wziąć w ramiona dziecko, kiedy ręce ma się unurzane we krwi? Czy więzi rodzinne są silniejsze niż rzucone w chwili gniewu przekleństwo? Lato 1939 roku na Wołyniu jest gorące. Zosia, warszawianka, która do ziemskiego majątku w Załugach koło Włodzimierza przyjeżdża po to, by zarobić korepetycjami na kolejny rok studiów, przeżywa płomienną miłość. Tyle, że do niewłaściwego mężczyzny… Złamana, upokorzona, a do tego w ciąży, nie zauważa ciemnych chmur, jakie gromadzą się nad światem. Burza, która uderza najpierw z Zachodu a potem ze Wschodu rzuca nią, jak szmacianą lalką. Przez ogarnięty krwawym szaleństwem Wołyń, po beznadzieję powstania warszawskiego, aż na rubieże, gdzie jedynym prawem jest bezprawie – na Ziemie Odzyskane. Otaczająca ją rzeczywistość jest niczym ruchome piaski. Każdy ruch, każda próba ucieczki kończy się jeszcze głębszym osunięciem w otchłań. Może to skutek klątwy rzuconej na nią jeszcze przed wojną? Zosia przeciwstawia się złu uzbrojona jedynie w miłość. Do swojej córki, do wypróbowanych przyjaciół i… do tajemniczego mężczyzny o oczach anioła, którego wojna zamieniła w demonicznego mściciela. Czy to wystarczy by wygrać i rozwiązać zagadkę przeznaczenia? A jeśli tak, to czy można cofnąć złe fatum? I jaka jest tego cena? Z tymi pytaniami, chcąc nie chcąc, zmierzyć się będzie musiała nie tylko Zosia ale także jej córka, a potem wnuczka. Znalezienie właściwej odpowiedzi zajmie im 75 lat – historia zatoczy krąg podczas gorącego lata 2014 roku, gdy nad światem znów zbiorą się ciemne chmury.