ALEKSIJEWICZ SWIETŁANA - WOJNA NIE MA W SOBIE NIC Z KOBIETY

Szły na wojnę w sukienkach. Strzelały, wysadzały, opatrywały rany żołnierzy. Po wojnie mężczyźni nie dopuścili ich do głosu. Dlaczego? Tę zagadkę analizuje w swoim reportażu Swietłana Aleksijewicz.

„Pewna dziewczyna wróciła z wojny z orderami. Pobyła w domu kilka dni, matka ze łzami w oczach spakowała jej torbę na drogę: «Idź. Masz jeszcze dwie siostry. Kto je weźmie za żony, jeśli ich siostra była na wojnie. Wszyscy uważają was za prostytutki»” – tak o kobietach, które przeżyły udział w wojnie, mówiła w jednym z wywiadów Swietłana Aleksijewicz. Jej książka to wstrząsająca, poruszająca opowieść o ich losach.
„Wojna nie ma w sobie nic z kobiety” była gotowa już w 1983 r. Autorkę oskarżono jednak o „pacyfizm, naturalizm oraz podważanie heroicznego obrazu kobiety radzieckiej”, więc dwa lata przeleżała w wydawnictwie. W Polsce została uhonorowana główną Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego (2011). Jej dźwiękową wersję przedstawia wybitna lektorka Krystyna Czubówna.

„To książka pasjonująca i wstrząsająca. Wielka białoruska reporterka, Swietłana Aleksijewicz, jedna z najwybitniejszych dziennikarek Europy, na miarę Oriany Fallaci, zapisała wojnę… kobiet. W drugiej wojnie światowej bowiem walczyły przeciw Niemcom hitlerowskim kobiety – rosyjskie, białoruskie, ukraińskie. Z bronią w ręku. Strzelając, rzucając granatami, wysadzając. Jako żołnierze pierwszej linii, jako zwiad, jako dywersantki.
A więc – zabijając i same ginąc. W tej książce nie ma patetycznych komentarzy autorskich. Jest zapis opowieści tych kobiet, które przeżyły…”.

Czas trwania płyty: MP3 Numer katalogowy w bibliotece: 896